Każdy król powinien mieć przy swoim boku wiernych przyjaciół,
którzy w razie potrzeby posłużą mu radą i pomocą, a także chętnie napiją się z
nim wódki. Amatorzy wrażeń uchwyceniu na powyższym zdjęciu, podczas jednej z
naszych imprez karnawałowych (dlatego mamy przebrania) pomogli mi przetrwać w
zdrowiu i humorze parę lat wykorzystywania w Korpolandzie. Postanowiłem w paru
zdaniach złożyć hołd tym wspaniałym chłopakom, a Wam przedstawić te rock and
roll-owo zakręcone osoby.
Na wstępie chciałem szczerze przeprosić, że pominąłem kilku
równie ważnych dla mnie kumpli, ale po prostu nie było ich w pobliżu kiedy
robiono to zdjęcie. Przyjaciele zamiast spotkania z nami wybrali Gdański
Parlament gdzie na imprezie studenckiej poszukiwali idealnych kobiet na jedną
noc
.
No to zaczynamy!
Na zdjęciu od lewej stoją: Kreska, Gołąb, ja, Liter, HNZ, a
w tle SENIOR LARGO.
Kreska- kieszonkowy Kaszub z
dziada pradziada. Żukowski obieżyświat, który swoim odziedziczonym po siostrze
rowerze przejechał już prawie całą Europę. Miłośnik schludnych ubrań,
zakochany w Indiach i Nepalu. Ze swych wielu bajecznych podróży przywiózł do
naszego smutnego kraju parę nowych odmian chorób wenerycznych, ale wyleczył je
i pokazał wszystkim prześmiewcom, że przynajmniej umie się zabawić. Na ścianie
w jego skromnym, ale własnym mieszkaniu wywieszone są zdjęcia z jego
erotycznych eskapad, najwięcej chyba z tajskiego PING PONG SHOW, w którym
występował na scenie razem z tancerką. Tytan pracy i żelazny charakter.
Gołąb- człowiek o silnych
mięśniach i równie mocnym charakterze. Amatorski mistrz trójmiejskiego MMA,
patriota i lider z krwi i kości. Jak nikt zna klimaty Gdańskich blokowisk i
polskiej sceny rapu. Kiedy się napiję, lepiej nie wchodzić mu w drogę. Tak
naprawdę ma jednak gołębie serce, a niektóre Panie mówią, że nieźle
grucha!
Jagermajster czyli ja- już zbyt wiele pisałem na tym blogu o sobie, dziś niech
królują inni bohaterowie.
Liter- człowiek z poglądami
politycznymi, których nie podzielam. Pacyfista, tęczowy rewolucjonista,
niepoprawny marzyciel o wolności dla wszystkich, który jeszcze nigdy nie
odmówił kielicha i pacierza. Doskonały fachowiec, przemiły człowiek, fan
komicznych t-shirtów odzwierciedlających jego poczucie humoru. Z nim z
niekłamaną przyjemnością jadałem lunche w kaszubskiej stołówce,
czasem w piątki w Golonkowym Raju i rozmawialiśmy na różnorakie tematy.
HNZ- człowiek legenda. Jeden
ze skuteczniejszych podrywaczy jakich znam. Mistrz tekstów otwierających.
Stylem ubioru prześciga wszystkich Maślaków, Podgrzybków i innych
pseudo-dżentelmenów razem wziętych. Tak jak na załączonym obrazku jest
elegancki, ma błysk w oku i dobrą gadkę. Niektórzy twierdzą, że był
kiedyś jednym z bardziej znanych trójmiejskich raperów. Kokaina, THC,
alkohol i kobiety to jego TOP 4 (VIER)!
LARGO- jego ksywę piszę z
dużej litery, bo temu jegomościowi należy się szacunek choćby za same
anatomiczne mutacje, którymi straszy w trójmiejskich klubach. Potrafi rozmawiać
biegle w każdym bardziej znanym języku występującym w krajach objętych
Europejskim programem wymiany studentów ORGAZMUS (drodzy rodzice nie
puszczajcie na niego swych córek, bo mogą zniego wrócić do was z kebabowym
brzuszkiem i złamanym sercem)! Ma nie tylko wielki ..... talent, ale także
ogromne poczucie humoru i dystansu do całego Świata.
Niestety jak już wcześniej wspominałem nie udało mi się opisać wszystkich przyjaciół o których warto by napisać parę słów. Mam nadzieję, że mi wybaczą i nie obrażą się jak jakieś nastolatki. Pamiętajcie, że król Pamięta o wszystkich.
Pozdrawiam Was w słoneczną niedzielę okrzykiem Bóg, Honor,
Kaszuby!
Szanujcie swoich znajomych, przyjaciół i pielęgnujcie waszą
przyjaźń!
Auf wiedersehen!